Wstęp - Przedmiotem kolejnego testu, jest małe i tanie dwukanałowe, tranzystorowe combo gitarowe o mocy 15W z pokładowym blokiem efektów cyfrowych wyprodukowane w Indiach
Opis zewnętrzny – Wzmacniacz umieszczony jest w obudowie z płyty wiórowej, pokrytej plastikowym, czarnym obiciem imitującym skórę, narożniki zabezpieczone są czarnymi plastikowymi nakładkami z logo firmy. Głośnik 8” (8 Ohm) w centralnej części zamkniętej obudowy, przysłonięty jest czarną, nylonową siatką, do którego na wcisk przymocowane jest białe, 6” logo Marshall. W górnej, czołowej części obudowy znajduje się klasyczne w wykończeniu złote, satynowane chassis. Kabel zasilający (1,5 metrowy) połączony jest z tylnią częścią chassis na stałe, Tył nie posiada żadnych przełączników, wyjść, czy wejść, jedynie informacje o miejscu produkcji, ostrzeżenie o wysokich napięciach, poboru prądu itp...
Wymiary
- Wysokość – 37,5cm
- Szerokość – 38,0cm
- Głębokość – 20,0cm
- Waga 7.2Kg
Panel przedni
Klasyczne, trójstopniowe EQ wspólne dla obu kanałów, których znaczenia chyba nie musze tłumaczyć;
- Bass
- Contour
- Treble
Niezależna kontrola głośności dla kanału czystego i przesterowanego, dodatkowo dla kanału overdrive - kontrola gain.
Blok efektów cyfrowych, sterowanych dwoma potencjometrami, w kolejności;
- Preset/Adjust – wybor efektu (reverb, daley, chorus, flanger)
- FX Level – stopień nasycenia efektu względem barwy “dry”
Panel przedni zawiera dodatkowo przełącznik zmiany kanałów typu push-push (brak kontroli z poziomu przełącznika nożnego), oraz tego samego typu przełącznik z patentem firmy o nazwie FDD.
Na płycie czołowej znajdują się również trzy gniazda 1/4” jack;
- input (wejście gitarowe)
- CD in & emulated line out (wejście dla zewnętrznych urządzeń takich jak CD/MP3 player, czy automat perkusyjny, jednocześnie pełni rolę zbalansowanego wyjścia liniowego do podłączenia np. do komputera, stołu mikserskiego, itp...)
- Emulated headphones (wyjście na słuchawki)
...poza tym, pojedynczy włącznik wzmacniacza i czerwona dioda LED
Brzmienie charakteryzuje się typową Marshallowską silą, z tendencjami do wzburzania się na dużych glośnościach (dużych dla tego wzmacniacza), zaskakuje duża ilość dołu, wszakże jest to mała pierdziawka z 8” głośnikiem. Wzmacniacz ochoczo reaguje na blok korekcji. Nie podoba mi się charakter działania gały contour, która zawsze trzymam na 0, dodaje nieprzyjemnego jazgotu :/ Ale być może w niektórych zastosowaniach może być przydatne, choć ciężko mi sobie to wyobrazić ;)
Podoba mi się barwa czysta, jest w miarę pełna, jednocześnie dynamiczna, również miło poddaje się korekcji, która jest niestety wspólna dla obu kanałów.
Denerwują zakłócenia generowane przez blok efektów cyfrowych. Objawia się to tym, że szum o dośc dużym natężeniu jest miksowany z dodawanym presetem – zarówno rvb, dly, chr i flg, co daje nam efekt odsłuchowy a’la „Radio Wolna Europa”, nie słyszalne (prawie) podczas gry, bardzo denerwujące podczas pauz. Co ciekawe, zakłócenia nie maja związku z kontrola FX level – nie słabną przy mniejszych wartościach... Trudno mi powiedziec na ile jest to wada tego jednego egzemplarza, a na ile całej serii
Podsumowanie - Nie wiem czy minusy w postaci braku opcji przełączania kanałów z poziomu podłogi, czy brak wyjścia na zewnętrzną kolumnę się w przypadku MG15DFX należą. Jest to przecież małe combo przeznaczone do zadań typu sypialnia, czyli użytku domowego, co moc 15W aż nadto daje pojęcie co do zastosowań. Za to za zakłócenia z bloku FX gruba krecha i nie ma zmiłuj się...
WAŻNE!!!
Zamieszczane przeze mnie testy i artykuły kosztują mnie sporo pracy, oraz masę czasu wolnego, którego i tak nie mam zbyt wiele. Jakiekolwiek kopiowanie moich tekstów - całych, ich fragmentów, czy fotografii jest PRZESTĘPSTWEM w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i jako takie podlega ochronie...
W razie pytań proszę o kontakt.
W razie pytań proszę o kontakt.
___________________________________________
Ostatnio dodany:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz