WAŻNE!!!

Zamieszczane przeze mnie testy i artykuły kosztują mnie sporo pracy, oraz masę czasu wolnego, którego i tak nie mam zbyt wiele. Jakiekolwiek kopiowanie moich tekstów - całych, ich fragmentów, czy fotografii jest PRZESTĘPSTWEM w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych i jako takie podlega ochronie...

W razie pytań proszę o kontakt.

___________________________________________

Ostatnio dodany:

Q-Tuner GL-7 Super High Z

W świecie przetworników elektromagnetycznych do gitary elektrycznej, Q-Tuner firmy Neophyzix stanowi pewnego rodzaju ewenement. Nietypowo poprzez zastosowanie silnych magnesów neodymowych w trzech rzędach regulowanych nadbiegunników, w odróżnieniu od powszechnie stosowanych od dziesięcioleci stopów AlNiCo i magnesów ferrytowych (ceramicznych), łamie on pewien standard konstrukcyjny, brzmieniowy, oraz wizualny. Dodatkowo, wspomniane regulowane nadbiegunniki dają nam możliwość zmiany tonalnego charakteru przetwornika.

Czym to się je?
Magnesy neodymowe, znane także w świecie jako super magnesy, przyciągają do 1300 razy większą masę, niż ich własna, uzyskuje się ze stopu neodymu, żelaza i boru w technologii spiekania w specjalnych piecach próżniowych. W świecie muzyka z powodzeniem od lat stosowane w głośnikach gitarowych, basowych i aparaturach PA, poza tym w produkcji silników elektrycznych i zabawkach... Jednym ze słynniejszych zastosowań magnesu neodymowego w naszym kraju jest nielegalne blokowanie liczników energetycznych, wodnych, czy gazowych w celu zaniżenia rachunków. Praktyk takich nie polecam, zabawa może się skończyć trwałym uszkodzeniem licznika, jak i bolesnym w skutkach problemem z wymiarem sprawiedliwości (kara pieniężna, lub pozbawienia wolności do lat 8)

Do rzeczy!

Firma Neophyzix oferuje trzy podstawowe modele przetworników typu HB;

  • Medium Z Neck
  • High Z Bridge/Neck
  • Super High Z Bridge - (na którym to dzisiejszy test skupiamy)

...z osobnym podziałem na modele do gitar sześciostrunowych i siedmiostrunowych (do siódemek dodatkowo podział jest na standardowe rozmiary i Direct Mount, typowe dla PU EMG), oraz jeden model przetwornika typu SC - GS 6 (jedynie do gitar sześciostrunowych)

Ponadto, dostępne są modele do 4/5/6strunowych gitar basowych, które jak dało mi się nieoficjalnie dowiedzieć nie różnią się znacząco parametrami akustycznymi od ich gitarowych odpowiedników, więc nic w zasadzie nie stoi na przeszkodzie, by zastosować dla przykładu basowy BL-6 do ośmiostrunowej gitary elektrycznej...



Badanie organoleptyczne:
Wygląd przetwornika jest dość specyficzny. Obudowa tworzy zwartą całość, z zalanymi cewkami tworzywem sztucznym, na zewnątrz w białym wykończeniu - dostępne są również czarne i przezroczyste, z trzema rzędami dwunastu regulowanych nadbiegunnikow (co również jest dość nietypowe, biorąc pod uwagę podział owych nadbiegunnikow pod ilość strun w siódemce), pomiędzy którymi znajdują się dwie cewki miedziane owijające bloki z neodymowego magnesu. Od spodu, na stale zalane są dwa wyprowadzenia niezależnych, wysokiej jakości przewodów o nazwie 999 silver (nazwa pochodzi od procentowej zawartości srebra 99.9% w stopie), łączących przetwornik z reszta układu elektrycznego naszej gitary. Przewody nie są w żaden sposób ekranowane. Sama długość wyprowadzeń jest wystarczająca do każdych aplikacji. W pudełku znajdziemy zestaw śrubek i sprężynek montażowych, oraz klucz hexagenowy do regulacji nadbiegunnikow. Bardzo kluje w oczy bark schematu połączeń, również na stronie producenta www.q-tuner.com nie znajdziemy schematu do ściągnięcia, wiec pozostaje nam kontakt mailowy, lub domyślanie się, iż, czerwony przewód jest gorący, a biały stanowi masę. Moim zdaniem jest to minus, producent powinien zaopatrzyć nas we wszystkie papierki, łącznie z karta gwarancyjna, której notabene, również w pudelku nie znajdziemy...

Q-Tuner Super High Z daje nam pewna dowolność w kreowaniu barwy. Pomóc i umożliwić ma to nam wkręcanie w głąb cewki poszczególnych rzędów nadbiegunnikow. Pominę chwilowo względy brzmieniowe i skupie się na samej mechanice. Otóż, trochę uderza fakt, ze cześć nadbiegunnikow jest bardzo luźno osadzona w karakasie, częściowo utrzymują się one w swojej pozycji dzięki polu magnetycznemu wytwarzanemu przez przetwornik, inne z kolei są bardzo trudne w regulacji z uwagi na większy opór, co daje wrażenie braku dokładności w nawiertach i może powodować pewne niesmaczki przy większych głośnościach.. Tak wiec, kolejny minus! Pamiętajmy, ze mamy do czynienia z przetwornikiem robionym na zamówienie, przy którym, okres oczekiwania od złożenia zamówienia do otrzymania gotowego produktu przekracza cztery tygodnie, jak również cena, nie należy do niskich. W przypadku takich "drobnych niedoskonałości", każdy minus stanowi w moim mniemaniu poważną krechę...

Słuchamy: Sam charakter przetworników jest bardzo specyficzny, jednak inny niż przedstawiony na próbkach w dziale download audio na stronie producenta. Podejrzewam, ze przedstawione sample są nagrywane z lżejszego przetwornika (High Z? Medium Z?). W typowym ustawieniu nadbiegunnikow (wszystkie trzy rzędy do góry), w gitarze testowej (Korpus olcha, gryf 1cz. klon z hebanowa podstrunnica), przetwornik grał grubym środkiem, bardzo czytelnym przy niskich strojach z szybkim i dynamicznym basem i gorącymi wysokimi częstotliwościami. Ton bardzo typowy dla przetworników aktywnych, atak mocno zaznaczony, maksymalna czytelność przy ekstremalnie przesterowanych barwach, co stanowi jego niepodważalny atut! Na czystych bardzo mi się podoba akcja strun basowych i ich reakcja na atak. Do silnych, brudnych i szybkich akcji, ten przetwornik jest doskonałym wyborem, natomiast może nie podobać się barwa strunwiolinowych... O ile miażdżący środek cudownie działa na selektywność pracy naszej gitary, to wprost proporcjonalnie barwa wiolinów wydaje się być kłująca i nieokreślona, zwyczajnie bez charakteru i personalnie nijaka. Być może wpływ na taka ocenę maja moje subiektywne preferencje przetworników bazujących na magnesach AlNiCo? Warto dodać, ze przetwornik ten pomimo olbrzymiego sygnału wyjściowego pozostaje czysty sam w sobie, pracuje w pełnym, wyrównanym paśmie, bez utraty wysokich częstotliwości, co ma często miejsce w wypadku przetworników o wysokim sygnale wyjściowym.

Zabawy z wkręcaniem rzędów nadbiegunnikow zmieniają barwę w nieznacznym stopniu, choć może powinienem napisać, zabierają z barwy. Wkręcenie środkowego rzędu zabiera nam środek, generalnie barwa ciemnieje nieco i tracimy punktacje ataku, z kolei pozostawiając środkowy rząd i wkręcając zewnętrzne otrzymujemy boost środkowych częstotliwości, kosztem niskich... Można dzielić segmenty (co w moim przypadku dało pożądane rezultaty) pozostawiając bez zmian nadbiegunniki dla czterech basowych strun i wkręcając środkową sekcje pod trzema wiolinowymi, zabierając niepożądany nadmiar środka, kombinacji może być wiele...

Wsparcie techniczne i kontakt z producentem: Zanim siadłem do testu przetwornika, napisałem kilkanaście maili do niejakiego Erno z Q-Tunera, z prośbą o kilka fotek z produkcji, oraz historie firmy Neophyzix. Po kilku tygodniach się przypomniałem, ale niestety dostałem krótka odpowiedz odmowna z uzasadnieniem, "ze wiem, dlaczego..." Prawdopodobnie czytał moje posty na org'u i nie spodobały mu się moje komentarze, które szczerze mówiąc nie były krzywdzące. Podobnie jak powyższy test, były one relacja plusów i minusów przetwornika. Niestety producent zachował się jak niepewna swojej doskonałości, lub przewrażliwioną na jej punkcje primadonna :/ Pomimo wspomnianych wyżej krech za brak manuala połączeń i karty gwarancyjnej, należy się mały plusik za wcześniejsze wylewne odpowiedzi w mailach na durne pytania i pomoc w wyborze właściwego (bądź minus za wybór niewłaściwego) przetwornika.


Q-Tuner Super High Z firmy Neophyzix z Holandii jest dość specyficznym przetwornikiem, jedni mogą go pokochać za czytelność i punktowy, dynamiczny bas, inni znienawidzić za bardzo progresywny i modernistyczny charakter. Miłośnicy przetworników aktywnych znajdą w nim to, co lubią... Sumując, czy polecam? Polecam, ale nie do wszystkiego...